Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arusb z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 58590.79 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2023r button stats bikestats.pl 2022r button stats bikestats.pl 2021r button stats bikestats.pl 2020r button stats bikestats.pl 2019r button stats bikestats.pl 2018r button stats bikestats.pl 2017r button stats bikestats.pl 2016r button stats bikestats.pl 2015r button stats bikestats.pl 2014r button stats bikestats.pl 2013r button stats bikestats.pl 2012r button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arusb.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.20km
  • Czas 03:28
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Olsztyna przez Blachownię

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 1

Dziś czas na rower do obiadu,piękne słońce od samego rana ale temperatura w okolicach 0-1'C więc wyruszyłem z domu niezbyt wcześnie bo ok 9.45.Przez Parkitkę,Wielki Bór i Konradów doturlałem się do Blachowni.Następnie przez las w okolice Cisia i stamtąd przez Aleksandrię,Kopalnię i Konopiska docieram do zalewu w Pająku gdzie urządzam sobie mały popas.Po krótkim odpoczynku ruszam przez Rększowice,Nieradę,Michałów,Bargły  dojeżdżam do Poczesnej skąd przez Zawodzie wjeżdżam w teren.I tutaj miłe zaskoczenie.Jest kompletnie sucho a miejscami mocno piaszczyście.Kulam się na azymut po leśnych duktach w okolicach Dębowca i dojeżdżam do pomarańczowego szlaku którym docieram do szosy Biskupice-Olsztyn.Kieruję się w kierunku Leśnego gdzie odpoczynek.W środku testosteron aż paruje (liczna ekipa szosowców) Ja korzystając z pięknej aury zasiadam na zewnątrz.Po chwili dojeżdżają Piotrek z Marcinem którzy wracają ze Złotego Potoku.Ucinamy sobie pogaduchy i po uzupełnieniu płynów wyruszamy do domów.Obieramy trasę przez Kusięta gdzie spotykamy Agnieszkę która jedzie w Towarne.Zamieniamy kilka słów i jedziemy dalej przez Guardian i Hutę.Obok dworca PKP Raków żegnamy się z Marcinem i dalej z Piotrem przez wał,obok Galerii,Nadrzeczną i Warszawską do Kiedrzyńskiej gdzie przybijamy "piątki" i rozjeżdżamy się do domów.Serial p.t "Przedwiośnie zimą" trwa w najlepsze.Bardzo mi to pasuje bo szczerze nienawidzę zimy.Dzięki panowie za powrót.



Komentarze
Abovo
| 23:06 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj Oj tak... też mi się ten serial podoba ;-):-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nnejt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]