Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arusb z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 69742.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2024r button stats bikestats.pl 2023r button stats bikestats.pl 2022r button stats bikestats.pl 2021r button stats bikestats.pl 2020r button stats bikestats.pl 2019r button stats bikestats.pl 2018r button stats bikestats.pl 2017r button stats bikestats.pl 2016r button stats bikestats.pl 2015r button stats bikestats.pl 2014r button stats bikestats.pl 2013r button stats bikestats.pl 2012r button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arusb.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.82km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.82km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Środa, 5 marca 2014 · dodano: 05.03.2014 | Komentarze 0

Niestety nie ma czasu na nic więcej.Powrót przez Monte Cassino i Stradom.


  • DST 11.01km
  • Czas 00:38
  • VAVG 17.38km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Wtorek, 4 marca 2014 · dodano: 05.03.2014 | Komentarze 0

Prawie najkrócej.


  • DST 71.26km
  • Czas 03:24
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po jurajskich ścieżkach

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 0

Na dzisiaj zaplanowana jazda z Jackiem.To nie był zdecydowanie mój dzień.Najpierw zamiast drzemki wyłączyłem budzik i zaspałem.Szybkie śniadanie(zbyt liche bo sił do jazdy dziś brakowało) i schodzę do garażu gdzie kolejna nispodzianka- w tylnym kole połowa powietrza.Z braku czasu tylko dopompowuję i jadę przez Północ na Wyczerpy.Po drodze stwierdzam że za lekko się ubrałem a na dodatek nie wziąłem nic cieplejszego do dodatkowego ‘‘ogacenia''. W międzyczasie dostaję sms-a od Jacka że wyrusza w kierunku Mstowa bo wymarzł czekając na spóźnialskiego.Dojeżdżam do niego w Jaskrowie i dalej przez Zawadę dojeżdzamy do rynku w Mstowie gdzie przerwa na zmianę dętki, bo okazuje się że powietrze powoli ale jednak uchodzi.Następnie jedziemy obok źródełka do Mokrzeszy gdzie zaliczamy podjazd do wiatraka  i dalej przez Żuraw terenem do Turowa.Praktycznie cały czas jedziemy pod lodowaty,przeciwny wiatr.Miejscami mgła i cały czas pochmurzone niebo.Dopiero w Turowie wychodzi słońce które towarzyszy nam już do końca eskapady.Dalej jedziemy na odpoczynek do Leśnego gdzie spotykamy  znajomych rowerzystów w postaci Helenki z mężem Krzyśkiem,Piotrka,Marcina i Kamila.Po uzupełnieniu płynów wyruszamy w kierunku domów.Tuż obok baru spotykamy znajomego Janusza którego zgarniamy do towarzystwa i jedziemy wszyscy razem przez pożarówkę i Gurdiana do dworca PKP Raków .Tutaj żegnamy się z Helenką,Krzyśkiem i Marcinem i z resztą towarzystwa przez wał nadwarciański dojeżdzamy do Galerii skąd każdy pasującą mu drogą jedzie do domu.Fajna jazda i całe szczęście w drugiej części cieplej i więcej sił.

  • DST 67.47km
  • Czas 02:41
  • VAVG 25.14km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko przez Ważne Młyny

Sobota, 1 marca 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 0

Dziś poniosło mnie po obiedzie w kierunku Ważnych Młynów.Piękna dziś pogoda,słonecznie i bardzo ciepło.Pojechałem asfaltem przez Lubojnę,Cykarzew do Prusicka gdzie zgodnie z planem zakupiłem na kolację pyszne,wędzone pstrągi z miejscowego gospodarstwa rybnego.Następnie pojechałem do Ważnych Młynów i odbijając w lewo przez wyremontowny przejazd kolejowy jadę w kierunku Ostrów nad Okszą.Przed Ostrowami skręcam w lewo na leśną szutrówkę którą dojeżdżam do Lemańska gdzie znajduje się leśna mogiła żołnierzy którzy zginęli w pierwszych dniach II Wojny Światowej.Po chwili zadumy wyruszam dalej i dojeżdżam do Kocina Starego i dalej asfalcikiem do Ostrów nad Okszą.Z braku czasu omijam dziś zalew i przez Nową Wieś,Borowiankę,Kamyk i Białą wracam do domu.Bardzo przyjemny wyjazd.
Author
Author © arusb
Mogiła żołnierzy z Kampani Wrześniowej
Mogiła żołnierzy z Kampani Wrześniowej © arusb
Kategoria 60-100km, Samotnie


  • DST 14.46km
  • Czas 01:14
  • VAVG 11.72km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i 96 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 28 lutego 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 0

Dziś tradycyjny, comiesięczny przejazd CMK.Pogoda dopisuje więc i  frekwencja dopisała-86 osób.
Na ostatni dzień miesiąca:






  • DST 20.55km
  • Czas 01:08
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu

Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 2

Do pracy na Meridzie.Po pracy do serwisu odebrać Authora.Pierwszy raz skorzystałem z usług Adama z Bikemani i gorąco polecam.Pełna profeska i super podejście do klienta.Instinct zyskał nowy napęd (kaseta SRAM PG 950,łańcuch PC 971 i środkowy blat), naprawiona regulacja tłumienia powrotu w amortyzatorze,skrócona linka do blokady skoku,czyszczenie i smarowanie suportu,przegląd hamulców.Rower zyskał tez nowe opony KENDA SBE Kevlar 26x1,95.Wszystko chodzi teraz jak w szwajcarskim zegarku.Pełna przyjemność z jazdy.W serwisie na podmiankę została Merida,która też zyska nowy napęd.
Takich rzeczy też się kiedyś słuchało



  • DST 27.11km
  • Czas 01:37
  • VAVG 16.77km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Merida Matts
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Środa, 26 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

Author poszedł do serwisu.Napęd zajechany a do tego przegląd amortyzatora,suportu i hamulców.Z konieczności więc dzisiaj do pracy na Meridzie.Powrót przez Północ.

  • DST 21.27km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 24 lutego 2014 · dodano: 24.02.2014 | Komentarze 0

Codzienne kilometry.Powrót z pracy przez Raków i Stradom.

  • DST 80.20km
  • Czas 03:28
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Olsztyna przez Blachownię

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 1

Dziś czas na rower do obiadu,piękne słońce od samego rana ale temperatura w okolicach 0-1'C więc wyruszyłem z domu niezbyt wcześnie bo ok 9.45.Przez Parkitkę,Wielki Bór i Konradów doturlałem się do Blachowni.Następnie przez las w okolice Cisia i stamtąd przez Aleksandrię,Kopalnię i Konopiska docieram do zalewu w Pająku gdzie urządzam sobie mały popas.Po krótkim odpoczynku ruszam przez Rększowice,Nieradę,Michałów,Bargły  dojeżdżam do Poczesnej skąd przez Zawodzie wjeżdżam w teren.I tutaj miłe zaskoczenie.Jest kompletnie sucho a miejscami mocno piaszczyście.Kulam się na azymut po leśnych duktach w okolicach Dębowca i dojeżdżam do pomarańczowego szlaku którym docieram do szosy Biskupice-Olsztyn.Kieruję się w kierunku Leśnego gdzie odpoczynek.W środku testosteron aż paruje (liczna ekipa szosowców) Ja korzystając z pięknej aury zasiadam na zewnątrz.Po chwili dojeżdżają Piotrek z Marcinem którzy wracają ze Złotego Potoku.Ucinamy sobie pogaduchy i po uzupełnieniu płynów wyruszamy do domów.Obieramy trasę przez Kusięta gdzie spotykamy Agnieszkę która jedzie w Towarne.Zamieniamy kilka słów i jedziemy dalej przez Guardian i Hutę.Obok dworca PKP Raków żegnamy się z Marcinem i dalej z Piotrem przez wał,obok Galerii,Nadrzeczną i Warszawską do Kiedrzyńskiej gdzie przybijamy "piątki" i rozjeżdżamy się do domów.Serial p.t "Przedwiośnie zimą" trwa w najlepsze.Bardzo mi to pasuje bo szczerze nienawidzę zimy.Dzięki panowie za powrót.


  • DST 30.46km
  • Czas 01:37
  • VAVG 18.84km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Codziennik

Piątek, 21 lutego 2014 · dodano: 21.02.2014 | Komentarze 2

W dalszym ciągu okoliczności i pogoda łaskawe,także konsekwentnie do pracy na rowerze.Dojazd zwyczajowy przez AK.Droga powrotna okrężnie przez Raków,Błeszno,Stradom,Kawodrzę Górną,Dolną,Lisiniec i Parkitkę.Piękna tegoroczna pogoda pomogła w tym, że już 21 lutego udało się dobić do  1000km w sezonie.To ponad miesiąc wcześniej niż rok temu.To cieszy.
Szkoda że ciągle w imię roszad na szczytach władzy giną zwykli ludzie.