Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arusb z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 62802.11 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2023r button stats bikestats.pl 2022r button stats bikestats.pl 2021r button stats bikestats.pl 2020r button stats bikestats.pl 2019r button stats bikestats.pl 2018r button stats bikestats.pl 2017r button stats bikestats.pl 2016r button stats bikestats.pl 2015r button stats bikestats.pl 2014r button stats bikestats.pl 2013r button stats bikestats.pl 2012r button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arusb.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:826.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:08
Średnia prędkość:21.13 km/h
Maksymalna prędkość:52.60 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:35.95 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • DST 54.44km
  • Czas 02:41
  • VAVG 20.29km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0

Rowerowy wtorek z kolegą Jarkiem.Najpierw przez Wypalanki i Hutę Starą do Auchan.Po załatwieniu sprawy przez Korwinów i pożarówkę do Olsztyna.Powrót do domu przez Guardian i wał.

  • DST 30.40km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Merida Matts
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca-dom

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0

Wreszcie udało mi się zabrać z pracy Meridę.Przy okazji testowa jazda po wymianie napędu.Elegancko wszystko śmiga.Zahaczyłem o wał,Guardiana,pożarówkę,Korwinów,Słowik,Błeszno,Wrzosowiak,Stradom,Centrum i Tysiąclecie.Zimny maj.


  • DST 61.40km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.03km/h
  • VMAX 52.60km/h
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Costa Poraj" w "Dzień kosiarza ;-)"

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 0

Jutra praca także na długi weekend zostaliśmy w domu.Dziś trzeba było wykorzystać ładną aurę więc w planie poranna jazda gdzieś.No ale niestety Morfeusz mocno trzymał w ramionach także dziś rano to była  dla mnie 11.00.Ruszyłem z domu w kierunku centrum i przez Aleje i Mirowską dojechałem do Warty.Tutaj zdecydowałem że jadę do Poraja,także dalej wałem nad Wartą do Dąbia i przez Kucelin Łąki i Słowik do czarnego pieszego.Na nowym moście postanawiam podregulować wysokość siodełka co skutkuje utratą w rzece połowy zestawu kluczy.Nie ma jak być "sprytnym"
Taki sobie motek © arusb
Czarnym pieszym dojeżdżam do niebieskiego rowerowego którym jadę do pomarańczowego rowerowego i i wzdłuż torów do Poraja.Nad zalewem mały popasik.
Zalew w Poraju © arusb
Po krótkim odpoczynku przez Choroń,podjazd pod wieżę obserwacyjną i Biskupice dojeżdżam do Leśnego na izotonik.Chmara szosowców, a z "naszych" Outsider z żoną.Po paru minutach dojeżdżają "Głód Familly" i Piter którzy wracają z wycieczki do Bobolic.Po pogaduchach i solidnej porcji humoru( Piter stwierdza że dziś chyba "dzień kosiarza" bo prawie na każdej mijanej posesji pracowała kosiarka :-) ) zostawiam znajomych bo pora obiadowa zbliża się dość szybko.Powrót krajówką i przez Guardiana.

Kategoria 30-60km, Samotnie