Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi arusb z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 58590.79 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl 2023r button stats bikestats.pl 2022r button stats bikestats.pl 2021r button stats bikestats.pl 2020r button stats bikestats.pl 2019r button stats bikestats.pl 2018r button stats bikestats.pl 2017r button stats bikestats.pl 2016r button stats bikestats.pl 2015r button stats bikestats.pl 2014r button stats bikestats.pl 2013r button stats bikestats.pl 2012r button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy arusb.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:460.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:07
Średnia prędkość:19.93 km/h
Maksymalna prędkość:48.80 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:38.39 km i 1h 55m
Więcej statystyk
  • DST 65.23km
  • Czas 03:09
  • VAVG 20.71km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blachownia z prawie synchronicznym OTB.

Wtorek, 2 lipca 2013 · dodano: 02.07.2013 | Komentarze 0

Dziś na wycieczkę po pracy udało się namówić kolegę Jacka.Za cel obraliśmy Blachownię trasą przeważnie terenową.Najpierw jednak z Wilsona przez Wały i AK dostaliśmy się do Obrońców Westerplatte i przecinając Łódzką przez Osiedle Słoneczne terenem do Żabińca.Stąd dalej terenem do Rocha i przez Szarlejkę i Kalej do Grodziska.We Wręczycy Małej skręt obok przystanku PKS na niebieski pieszy szlak i tym szlakiem do drogi Częstochowa-Wręczyca.Przecinając tą drogę dalej niebieskim pieszym kierujemy się w kierunku Blachowni.Mniej więcej w połowie drogi mamy bardzo nieprzyjemny wypadek.Jadąc dość szybko bo ok 25-26km/h prawie jednocześnie wpadamy przednimi kołami w dół który zarośnięty trawą przecina w poprzek prawie cały niezbyt szeroki w tym miejscu szlak.Obaj zaliczamy klasyczny OTB(lot trzmiela przez kierownicę ;-)).Dla mnie kończy się on na szczęście tylko drobnymi zadrapaniami na lewej ręce i nodze, natomiast dla Jacka finał był mniej ciekawy.Nadpęknięty kask świadczył o tym że uchronił go od uderzenia bezpośrednio głową w spory kamień, ale jednocześnie spowodował ścięcie z nosa sporego kawałka skóry.Miejsce czułe bo krew lała się ciurkiem.Po owinięciu twarzy bandaną Jacek wyglądał jak komandos,ale mogliśmy kontynuować dalszą jazdę.Na szczęście mam w Blachowni znajomych u których mogliśmy obmyć, zdezynfekować i opatrzyć ranę i ruszyć w dalszą drogę.Po krótkim postoju na izotonik przy zalewie udaliśmy się przez Aleksandrię, obok pola golfowego,Liszkę,Kawodrzę Górną,Zacisze Barbary,park i Aleje do Piwiarni.Po krótkim odpoczynku każdy w swoją stronę udaliśmy się do domu.Wyjazd z przygodami.
Kask po OTB © arusb


  • DST 23.40km
  • Czas 01:06
  • VAVG 21.27km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Author Instinct
  • Aktywność Jazda na rowerze

D-P-D

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj po dłuższej przerwie udało się pojechać do pracy na rowerze.Powrót delikatnie na okrętkę przez Wały Dwernickiego,Lasek Aniołowski,Makuszyńskiego,Wierzchowisko,podjazd terenowy ul.Osiedlową,ul.Jemiołowa,ponownie Makuszyńskiego,Lasek i przez Promenadę do domu.